"Jak dobrze mieć sąsiada" Piknik rodzinny w Chełchach

Piknik przebiegał pod hasłem "Jak dobrze mieć sąsiada" i obfitowało w wiele atrakcji.

Głównym celem spotkania była dobra zabawa, pokazanie alternatywnych form wspólnego spędzania wolnego czasu oraz udowodnienie, że dobry sąsiad to skarb.

Dużo emocji wzbudził mini mecz piłki nożnej drużyn mieszanych z przewagą kobiet, bo to one trzymają władzę w tejże miejscowości. Pomimo siniaków i poobijanych kostek, na twarzach gościł uśmiech, a do boju zagrzewał zdrowy duch rywalizacji.

Mieszkańcy rodzinnie rywalizowali w takich konkurencjach, jak: "Sokole oko", "Bieg po buty", "Wyścig opon", "Wyścig kangurów" czy "Bieg w workach". Nie zabrakło także "Rzutu beretem na odległość" . Mistrzynią tej konkurencji okazała się pani K. Moroz , której dopingował syn Artur.

Dużą atrakcją było przeciąganie liny i w tej konkurencji panie udowodniły, że kobiety z Chełch na pewno nie należą do słabej płci.

W potyczkach rodzinnych zwyciężyła rodzina Szulińskich. Drugie miejsce ex aequo zajęły rodziny Rantów i Różańskich. Na trzecim uplasowała się rodzina Morozów.

Wszyscy uczestnicy zostali nagrodzeni medalami oraz nagrodami rzeczowymi.

Po zakończonych zmaganiach sportowych wszyscy zgromadzili się przy ognisku na pieczeniu kiełbasek i degustacji smakołyków przygotowanych przez gospodarzy.